Biała dioda LED… Po publikacji wpisu na temat diod elektroluminescencyjnych zatytułowanego „Dioda LED – krótka opowieść o świecącej diodzie” pojawił się mail z pytaniem o białego LED-a. Celowo nie wspominałem o tej ciekawostce. Mam jednak czujnych czytelników, więc skrobnę coś i o niej. Będzie niezwykle krótko, nieprzyzwoicie zwięźle i mam nadzieję, że również całkiem na temat!

Czym jest kolor?

Kultura i sztuka zdają się próbować odpowiedzieć na to nurtujące nas pytanie.

Któż o kolorach może mówić lepiej     
Niżeli właśnie my, poeci – ślepi.     

Jan Sztaudynger     

Wróćmy jednak do bardziej (popularno)naukowego podejścia. Kolor (albo barwa) to po prostu pewne wrażenie jakie odbieramy za pośrednictwem naszego wzroku. Światło – jego barwa – zależy od długości fali elektromagnetycznej, bo samo światło jest falą EM. Nasz wzrok pozwala nam na postrzeganie różnych barw, a każda z nich jest ściśle związana z falą elektromagnetyczną o określonej długości.

Czerwień to fale o długościach gdzieś pomiędzy 630 nm i 780 nm. Barwa żółta dociera do nas w postaci fali EM o długości z zakresu od 565 nm do 590 nm. Wreszcie barwa niebieska mieści się pomiędzy 420 nm i 490 nm. Barwa biała może być mieszanką dwóch z nich.

Barwa biała – jak powstaje?

Biel jaka jest każdy wie i widzi. Nie ma ona konkretnej długości fali, bo po prostu powstaje ze zmieszania dwóch barw prostych w odpowiednich proporcjach. Do barw prostych należą:

  • fiolet
  • indygo
  • niebieski
  • cyjan
  • zielony
  • żółty
  • pomarańczowy
  • czerwony

Bierzesz sobie dwie z wspomnianych wyżej barw, mieszasz w odpowiednich proporcjach wielką łychą i widzisz na biało. Albo białą barwę widzisz, po prostu.

Biała dioda LED – jak jest zbudowana?

Wreszcie dochodzimy do sedna. Jeśli pojedyncza dioda LED jest w stanie wygenerować tylko jedną barwę, czyli pojedynczą falę elektromagnetyczną o konkretnej długości, a barwa biała to mieszanka dwóch lub więcej barw to co, mamy wziąć kilka LED-ów i zamknąć w jakiejś obudowie? Niezupełnie.

Sposób jest prosty – używa się niebieskich diod, na które napylona jest warstwa luminoforu. To rozwiązanie ma jednak oczywiste wady – jeśli coś jest napylone na diodę to zapewne utrudnia to transmisję światła. Efekt – mniejsza wydajność świetlna w stosunku do poboru prądu (porównując do LED bez napylonego luminoforu).

Jest też inny sposób, o którym poniekąd wspomniałem. Technologia RGB. Zamyka się w jednej obudowie trzy małe diody LED – czerwoną, zieloną i niebieską (czyli RGB). Sterując poszczególnymi diodami możemy uzyskać nie tylko biały, ale praktycznie dowolny kolor jaki tylko sobie wymyślimy.

Biel spowiła mrok

No coś w ten deseń. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej to tu jest dosyć obszerny artykuł na temat samych diod LED.

Spodobało się? Wpadaj na fanpejdż!

Cześć!